WIRTUALNA MODELARNIA

Elkabanos · Wysłany: Pią 17:24, 20 Mar 2009 Temat postu: BALON

Witam czy ma ktoś porady dla modelarza startójącego w zawodach balnowych (oczywiście chodzi tu o mnie) byłem już dwa razy na tych zawodach raz miałem 4 raz 6 miejsce z odkrytych rzeczy wiem narazie to po:
1 poczekaj aż wyjdzie słońce
2 obejrzyj palniki czasem któryś jest za ciepły i pali balony
3 nie pchaj się pierwszy na start poczekaj aż wyregulują palniki
3 rób balny w jaskrawych kolorach typu czerwony, jasno zielony ,pomarańczowy, rózowy żeby było je z daleka widać
4 żadnych naklejek na balonach bo to zbędna waga
5wszystko jak najleżejsze z wyjątkiem dołu gdyż jest to przeciwa waga dla modelu i zpobiega wywrotce w locie, a co za tym idzie utraty ciepłego powietrza

Mam nadzieje że to komuś pomoże i proszę o dopisywanie swoich uwag ale bez czegoś typu ,,popraw błedy ortograaficzne'' bo nie chce że by ten temat był zaśmiecany tylko żeby każdy zapisał coś ze swojego doświadcznia podobnie można by zrobić w innych tematach np szybowcze , mikromodele

TEQ · Wysłany: Pią 21:39, 20 Mar 2009 Temat postu:

Dodam może coś od strony osoby obsługującej palnik; Nie należy robić zbyt małych wlotów powietrza w balonach! Na zawodach na błoniach Krakowskich przy kilku balonach wystąpił problem; Kartonowe obręcze były tak małe, że trzeba było je wciskać na rury. I to jest najczęstsza przyczyna przypalenia balonu. Osobiście przez tak "sprytne" osoby poparzyłem się z pięć razy w ciągu jednych zawodów. Tak poza tym to raczej nie mogę się zgodzić z tą regulacją. Prawda jest taka, że palnik zawsze ktoś obsługuje. Jeżeli balon nie ma zbyt wąskiego wylotu to przypalenie go jest niemal niemożliwe. Tak się składa, że kilka razy chcieliśmy pójść na całość. Przygrzewaliśmy balony tak długo, że aż nie można było ich ręką dotknąć. Po prostu parzyły. Żaden z nich się nie zapalił. Jedyne co się działo, to rozerwanie poszycia od ciśnienia powietrza! Stąd moja rada; Należy sklejać bardzo starannie. Swoją drogą to najlepszy czas to było ok. 15 minut kiedy balon zniknął z oczu. Był jeszcze na dużej wysokości, na pewno długo jeszcze leciał. I co ciekawe był to zwyczajnie wypuszczony balon, bez jakiegoś potężnego grzania. Po prostu zawinął się w komin niemal od razu osiągając wysokość dwukrotnie większą od pozostałych. Można więc uznać, że wynik takich zawodów zależy w 80% od szczęścia Laughing

Gall Anonim · Wysłany: Pią 22:05, 20 Mar 2009 Temat postu:

Ja dam więcej 100% balony to loteria. Widziałem balony sklejone idealnie bez najmniejszego zarzutu, które przegrywały zawody, jak i takie w których było więcej dziur niż balonu, a te wygrywał. To tylko zabawa i loteria nic innego. Balony z za grubym kołnierzem są ciężkie i utrzymują stałą pozycję. Ja nie stosuję kołnierza wtedy balon, gdy powietrze się ochłodzi zbija się w taką czaszę (przypomina to spadochron) i ma większy opór dzięki czemu wolniej spada. Jednak mimo wszystko chodzi tylko o dobrą zabawę bo wyniki w balonach są zawsze przypadkowe.