WIRTUALNA MODELARNIA

Spitfire MK V

z tego rysunku wnioskuje że patyczek o kwadratowym przekroju przechodzi przez tą owalną listewkę z wyciętym kwadratowym otworem o wymiarach takich jak przekruj kijka.. - czyli jedno w drugie - ale dalej nie wiem jak to ma się trzymać potem..?? jak się założy nos to co..? przykleja sie go taśmą do okoła do reszty kadłuba..??

grzegorz12

Przez ostatni czas sprawdzałem różne swoje dokumentację.i plany ,z tym rozwiązaniem posiadam tylko ten jeden plan.Możesz to przerobić ,na przedniej wrędze zrobić gniazdo do mocowania patyczka,aby się nie przesuwał,tylną cześć patyczka też musi być zabezpieczona ,aby w czasie skręcania gumy nie wykrzywiało ci nią.Wykonasz nosek wraz z grzybkiem i otworem w 1 wrędze[może być nawet kwadratowy]do mocowania z modelem.

Spitfire MK V

chyba coś mi świta.. ale szkoda że nie możesz tego narysować.. (?) Bardziej by mi pomogło.. najlepiej w jakimś rzucie.. albo choć w 2D

MARIUSZ

Witam

przekładnie w napędzie "gumowym" stosuje się wtedy jeśli z jakiegoś powodu nie możemy zastosować długiego naciągu gumy (krótki kadłub) lub nie można zastosować dużego śmigła.
Stosuje się przekładnie zwiększające obroty śmigła.

pozdrawiam Mariusz

Krecik09

Takie przekładnie, jak pokazał kolega Spitfire Mk V stosowano w latach dwudziestych. Były wtedy też przekładnie, gdzie dwie gumy napędzały śmigło, ale z tego co wiem, był problem z dobraniem odpowiedniego materiału na koła zębate, poza tym przekładnia i duża ilość gumy obciążały model powodując, że zysk z takiej przekładni był b. mały. Potem (w latach 30-tych i 50-tych)używano przekładni tylnych, gdzie dwie gumy były połączone za pomocą dwóch jednakowych kół zębatych, co umożliwiało skrócenie kadłuba przy tej samej ilości gumy. Kilka rysunków takich przekładni jest w książce ,,Modelarstwo lotnicze" W. Woyny, opublikowanej na stronie krakowskiego Muzeum Lotnictwa.