WIRTUALNA MODELARNIA

Krzysiek P. · Wysłany: Pią 21:30, 13 Mar 2009 Temat postu: DYSZA - z czego zrobić?

Witam wszystkich,
pracuję nad silnikiem do małych rakiet. Zrobiłem już z 30prototypów, każdy prawie taki sam, ale oczywiście każdy kolejny z małymi poprawkami. dąże do tego by stworzyć silnik bezpieczny, niezawodny i o jak największym ciągu. Opracowane mam już wszystko, paliwo świetne, silnik pracuje 7sekund, ładunek spadochronowy ładnie odpala po zakończeniu pracy silnika, obudowa wytrzymuje wszystko. Ale został mi ostatni problem: DYSZA
Jak dotąd robiłem obudowy seryjnie z gipsową dyszą. Średnica wewnętrzna obudowy to 12mm. długość dyszy to 9mm. otwór wylotowy dyszy to 2mm... ale po zakonczeniu pracy silnika jest to 4-5mm!!! Oczywiście makabrycznie zmniejsza to ciąg mojego silnika odrzutowego, zwłaszcza pod koniec jest to nędzne 50gramów. A zanim, dysza się zetrze ciąg jest ok. 200g.
Czy wiecie z czego lepiej robić taka dyszę? Dodam że ma to być sposób tak tani i prosty jak gips. Czym go zastąpić? słyszałem pojęcie "glina szamotowa" ale nie posiadam większej wiedzy na ten temat. co Wy Panowie proponujecie?

silnik na hamowni
[link widoczny dla zalogowanych]

nowa seria turbo-jetów7 tuż przed wywierceniem otworów dysz 2mmowym wiertłem
[link widoczny dla zalogowanych]

testowałem sposób z metalową blaszką na dyszy, ale na skalę seryjną ten sposób jest do niczego ponieważ zrobienie takiej blaszki z otworkiem pod wymiar zajmuje za dużo czasu. najlepszym rozwiązaniem byłoby zastosowanie innego materiału niż gips. Albo może coś do niego dodać...?

Bart · Wysłany: Pią 21:57, 13 Mar 2009 Temat postu:

Gips sie nie nada, zaden dodatek mu nie pomoze.
Z polecanych to tak, szamot wlasnie do kupienia w obi, sluzy do murowania kominkow. Jest to gruba zaprawa, wiec trzeba ja przesiac. Z takich bardziej przyjaznych, polecam zwyczają fugę, są nawet rózne kolorki Wesoly

.

Silnik powinien dzialac 1-2 sekundy.

Ragi · Wysłany: Sob 11:50, 14 Mar 2009 Temat postu:

Wiem, że dyszę robi się z szamotu ze szkła wodnego, czegoś w rodzaju pociętej tkaniny szklanej i chyba żywicy, pewien nie jestem. Polecam to forum http://www.nieboloty.fora.pl/ .

Bart · Wysłany: Sob 16:04, 14 Mar 2009 Temat postu:

"Szamot ze szkła wodnego"
Ty chyba nie wiesz co to jest szamot, ani co to jest szkło wodne.

gryzoń · Wysłany: Sob 18:40, 14 Mar 2009 Temat postu:

Jeśli ktoś nie wie co to jest szkło wodne to jest to:
Stężony roztwór metakrzemianu sodu w wodzie Jezyk

Krzysiek P. · Wysłany: Sob 21:18, 14 Mar 2009 Temat postu:

jeśli chodzi o użycie żywicy epoxy, to ja to używam do produkcji zatyczki. mieszam żywice ze ścinkami chusteczki i ubijam na paliwie. początkowo kiedyś próbowałem robić z gipsu ale woda wsiąkała w paliwo i... wiecie co było.
tutaj jeszcze raz zaprezentuję na zdjęciu z czym problem
[link widoczny dla zalogowanych]

ale żywica to dość drogi patent, więc nie doradzajcie mi żeby robić z tego dysze. apropo żywicy to mało sie nadaje na dysze bo znosi bardzo niskie temperatury i dość szybko się topi. chcę by ten silnik kosztował mnie w produkcji grosze.

Dzięki Bart, Twoja propozycja jest ciekawa, poszukam na mieście w budowlanych za ile można to kupić. mam nadzieję że to nie będą 10cio kilowe worki... mi potrzeba góra 200g

i jeszcze jedno...
Bart powiedziałeś: "Silnik powinien dzialac 1-2 sekundy."
jeśli jest to jakiś fragment przepisów modelarskich, to mało mnie to obchodzi. robię te silniki dla siebie i kolegów i nie zamierzam z nimi startowac w żadnych zawodach. właśnie to mnie wnerwia w tych fabrycznych: za krótko pracują i mało efektownie tzn. szzzzzzzzzzzzz!!! ledwo to widać na filmie, mało dymu, za szybko, wogóle do bani. ja lubię jak rakieta majestatycznie wznosi się ku niebu robiąc dużo dymu... a po chwili można obserwować piękny efekt odrzutowca pasażerskiego na niebie (wiecie o co chodzi z tym odrzutowcem, nie?)

Bart · Wysłany: Nie 0:15, 15 Mar 2009 Temat postu:

Nie to nie jest zaden "przepis".
Na chlopski rozum, im szybciej paliwo sie wypali, tym wiekszy uzyskasz ciąg.
Oczywiscie, da sie zyskac silnik palacy sie tyle ile potrzeba (np silnik marszowy, pracuje dluzej i z mniejszym ciagiem). Bez porządnej nieerodujacej dyszy, ciezko bedzie uzyskac cokolwiek powtarzalnego w wynikach.

FOX

Witam!
Może lekko odświeżę temat Wink

Ja także miałem mały problem, właśnie z wytrzymałością dyszy, ale poradziłem sobie z nim w bardzo tani, prosty i niezawodny sposób.
Do wykonania bardzo dobrej dyszy będziemy potrzebować:

Nożyce
Cyrkiel
Gruba tekturka, najlepsza po zeszytach brulionowych
Szkło wodne
Dziurkacz lub okrągłe wykrawniki do skóry
Trochę wolnego czasu

Proces powstawania dyszy jest następujący:

Rysujemy kółka na tekturce, o średnicy takiej, jak wewnętrzna średnica silnika, ale warto narysować o około 0,5mm więcej, ale o tym później.
W przypadku silnika, o średnicy wew. 12mm, wystarczą 4 krążki z tekturki.
Kolejnym krokiem, jest zrobienie w nich, centralnego otworu na dyszę. Najlepiej, jak wielkość otworku, będzie się zawierać w 1/4 - 1/3 wew. średnicy silnika.
Gdy mamy już zadziurowane wszystkie kółka, możemy zabrać się do sklejania ich razem. Warto jednak przed tą czynnością, zedrzeć obydwie warstwy po okładce oraz papierze w środku. Robimy tak, aż będzie widać czystą tekturę.
Sklejamy je, lekko rozcieńczonym szkłem wodnym, przy czym, warto włożyć coś w miejsce dyszy, aby wszystkie dziurki się pokrywały.
Pierwsza warstwa szkła wodnego schnie w około 1 godz, także po tym czasie, możemy zabierać się za "wzmacnianie dyszy. W tym celu malujemy ją (przynajmniej dwukrotnie) po jednej stronie oraz około 5 po drugiej.
Jak można się domyślić, część lepiej zabezpieczona, idzie do środka.
Zabezpieczmy także przy okazji (za każdym razem, gdy malujemy szkłem wodnym) otwór dyszy.
Następnie wklejamy ją w korpus silnika. Gdy nie wchodzi (punkt I), opiłowujemy ją papierem ściernym, aż wejdzie z oporem.
Ostatnim krokiem jest zabezpieczanie kilkukrotne całej dyszy (od zewnątrz i wewnątrz, najlepiej użyć do tego pędzelka) oraz otworu.

Jeżeli chcesz, aby silnik nieco szybciej się spalał, to polecam wykonać kanał, przez cały, bądź chociaż połowę ziarna paliwa (chyba, że już go zastosowałeś, to tylko bogatsza mieszanka Wink

)

To tyle ode mnie.
Pozdrawiam, Łukasz.

jaskiniowiec

Jest proste rozwiązanie opisywane wielokrotnie na nieboloty.fora.pl, to cement montażowy CX5. Zastyga w ciągu 5-15 min, nie ma obkurczu w czasie twardnięcia, wytrzymały w niewysokich temperaturach i dla niezbyt wysokich ciśnień. Idealny do paliw typu karmelki. Prawie nie ma erozji. Dla paliw z metalami i ciśnień powyżej 3MPa rozwierca go i to nieźle. Ale takie warunki wytrzymują tylko stale i grafit. A zwłaszcza grafit. Co do szamotu, to pewnym patentem jest glinka z szamotem, lekko wilgotna, zaprasowana na wzorniku przy użyciu choćby hydraulicznego podnośnika do samochodu. Tak są (chyba) robione dysze w wielu fabrycznych silniczkach modelarskich. Więcej szczegółów na wspomnianym forum.

Mati1910

Ja robię dysze z trzech kawałków sklejki 3mm
W pierwszym kawałku robię otwór mniejszy niz w drugim.
A natomiast w trzecim otwór o ostatecznej średnicy dyszy Smile

jaroe

ja używam bentonitu ubijanego silniku potem przewiercanego