WIRTUALNA MODELARNIA

szulczas

Witam

Maly wstep:
za mlodego brzdaca jeden z rodzicow kumpla zrobil dla nas male "uzadzonko".
Puszczalismy na bardzo duza wysokosc zwykly jednolinkowy latawiec...na samym koncu sznurka przy latawcu zamontowana mielismy jakas konstke (chyba drewniana...nie pamietam).
Ojciec kumpla jak juz wspomnialem zrobil z grubszego drutu "zaczep, spust" ktory nakladalo sie na linke od latawca. Do tego przyczepialo sie oczywiscie wlasnej roboty nieduzy spadochron z obciazenie.

W momencie kiedy wial wiatr trzeba bylo pobiec z tym spadochronem wzdluz sznurka....wiatr "zassal" nam spadochron i zaczal ciagnac go w gore w strone latawca.

Przy odpowiednim wietrze oczywiscie nie bylo problemu zeby go wyniosl do gory.

I teraz najwazniejsze: te "uzadzonko" bylo tak zrobione ze w momencie kiedy spadochron zblizyl sie do latawca...udezyl o ta kostke i spadochron sie wyczepial.

Dalej chyba nie musze pisac co sie dzialo... Wesoly

Stado malych ludzikow zasuwalo po calym osieedlu za tym spadochronem Mruga

Ten zaczep spadal nam na dol...i jak sie znalazlo spadochron zabawa od poczatku Wesoly

Ze wzgledu ze teraz sam mam syna wiec przypomniala mi sie ta zabawa Wesoly

Mam mniej wiecej w glowie obraz jak to wygladalo ale chyba nie do konca bym to teraz wykonal.

Wiec rzucam pomysl...jak zrobic ten "spust" ??

Nie wiem czy opis was zachecil ale wiezcie mi...zabawa dla dzieciakow I klasa...wiec polecam zrobic cos takiego wspolnymi silami Wesoly

Mam nadzieje ze w miare jasno to opisalem i zrozumieliscie o co mi chodzi Wesoly

Pozdrawiam