WIRTUALNA MODELARNIA

Kaziuk

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Dzialeczka

heh... masz nauczkę aby nie latać blisko drzew:)

Kaziuk

Etam. A gdzie myślisz latam nadal... Twisted Evil

Tomasz

hehe z kąd ja to znam chwila nieuwagi i model wisi bezwładnie wczoraj tak samo skończyłem

Kaziuk

To cała historia, zacznę może od tego:
- zawsze mnie, niecierpliwego lamera, wkurzało, że aby zapalić i pochuchać w ręce, musiałem, nauczony radami forów, odłączać baterię. No więc tu, zrobiłem 'stacyjkę'. No i żeby z nią nie walczyć, zrobiłem ją na tyle luźną, że...
- przy tym drzewowaniu najwyraźniej rozłączyła się, i nawet śmigłem nie ma szans spróbować... Twisted Evil

EDIT:
Po deszczach i wichurze spadł sobie sam:
- złamane skrzydło (styro), odłamany ogon (styro), zgięty wałeczek silniczka (TP2409), rozładowany pakiet (DualSky XP 1300GT).

Elkabanos

Najważniejsze że model lata.Fakt troche jest zmasakrowany ale da sie naprawić tylko akumulator jak ci sie do 0 rozładował to koniec

Kaziuk

Pitish

to dość typowy wypadek:P
sam tak skończyłem pare razy

karolsefory

Ja po pierwszym garażowaniu modelu na drzewie nie latam juz przed domem bo tam mam gąszcz obok nasypu kolejowego. Ostatnio wisiałem tam deltą i więcej nie chce.