|
WIRTUALNA MODELARNIA modelarstwo lotnicze
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kill3r
MODELARZ
Dołączył: 10 Lip 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mysiadło
|
Wysłany: Wto 17:29, 29 Sty 2008 Temat postu: Jak zrobić grzałke do świec? |
|
|
Witam nie chce rozoczynać nowego wątku więc napisze tutaj,
zaopatrzyłem się w krzałkę, jako roto robi mi wkrętarka, świeca ok.
Kręce tak, kręce i nie chce zapalić, co moge robić źle?
Posiadam Silnik O.S Max 10 LA
Pozdrawiam i czekam na podpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kill3r dnia Sob 14:51, 02 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Patryk Sokol
MODELARZ
Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nysa
|
Wysłany: Wto 20:56, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
No ba...
Z tym, że to ciężka sprawa samemu...
Taką najprostszą to robimy podłączając bateria 1,5v (najlepiej R20 jakąś lepszą) wprost do świecy.
Prawda, że skomplikowane?
A jak chcesz coś co pokazuje pobór prądu przez świecę i ma regulację to poszukaj schematu, w necie pełno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ajaks
INSTRUKTOR
Dołączył: 05 Sty 2008
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:00, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Witam.
Oczywiście,że można samemu zrobić . Ale na dobrą sprawę, czy nie lepiej po prostu kupić. Od grzałki zależy sprawne i szybkie uruchomienie silnika, czyli w rezultacie latanie bez niepotrzebnego stresu na początku. W przedziale 13.00 zł do 20.00 zł jest już w czym wybrać, wystarczy przejrzeć oferty sklepów modelarskich.
Ale, aby nie zostawić pytania bez odpowiedzi to : kiedy samemu w odległych czasach robiłem żarzenie do świecy, to wykorzystywałem drewnianą klamerkę sprężystą, używaną przy wieszaniu bielizny. Do jednego ramienia (górnego) przykręciłem płaskowniczek z blachy mosiężnej grub. 1,5 mm i dług. około 40 mm, a do drugiego ramienia ( dolnego ) z tej samej blaszki kształtownik przypominający 3-ramienną gwiazdę. Przy żarzeniu świecy, dolna blaszka wchodzi między żeberka silnika, a górna , dłuższa, po prostu nakrywa z góry główkę świecy. Przewodami długości ok. 50-70 cm przylutujemy akumulator , który chowamy np. do kieszeni.
I to tyle. Powodzenia - Ajaks
[/img]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomasz
MODELARZ
Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 463
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Wto 22:07, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
no z tym to nie jest tak łatwo bo troszke za mocny prąd i po świecy raz kolega kupił taki klips z baterią i podłaczył a po chwili okazało sie że świeca się spaliła.Żeby świeca sie nie paliła musi być prąd 1,2 volta przy zastosowaniu aku 1,5 volta trzeba sobie obliczyć oporność kabla żeby napięcie dochodzące do świecy było równe 1,2 volta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kryw
MODELARZ
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Wto 22:25, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Tak zupełnie na marginesie, ale żeby było w zgodzie z elementarną fizyką kolego Tomku - wartość PRĄDU podajemy w jednostkach zwanych Amperami, natomiast to o czym piszesz, czyli Volty to NAPIĘCIE.
Nie, że się czepiam, ale ten błąd wprowadza zamęt w prawie Ohma, do skorzystania z którego zachęcasz w dalszej części.
A w temacie żarnika przytaknę koledze Ajaksowi. Nie warto robić, a dobry
klips + odpowiedni akumulator to uniknięcie niepotrzebnych kłopotów przy odpalaniu silnika. Sam tego doświadczyłem jakieś 30 lat temu, kiedy zdobycie klipsa na świecę czy całego urządzenia nazywanego żarnikiem graniczyło z cudem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kryw dnia Wto 22:34, 29 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
djpierug
MODELARZ
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Chełm Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:38, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Tomasz chciał powiedzieć, że 1,5V to za dużo na świecę 1,2V. Ja od siebie powiem, że jeżeli chcesz się bawić w spalinówki, to lepiej kup akumulator żelowy 3-10Ah i walizeczkę(jakaś prowizoryczna skrzynka startowa)i resztę osprzętu zrobisz sam lub też dokupisz. Nie kupuj klipsów na 1akku NiMH 1,2V(takie jakby "strzykawki") bo one są o d*pę potłuc. Ich akumulatorki(pomimo że spora bateryjka)wyczerpują się po kilku minutach działania(słabnie tak, że silnik nie odpala), ponieważ podczas żarzenia świecy klips pobiera duży prąd jak na taki akusek. Wiem, bo pomimo, że bawię się w elektryki, to mam jednego spaliniaka i to nie tylko moje zdanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MARIUSZ
Administrator
Dołączył: 27 Lip 2005
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 93 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Śro 8:16, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Witam
Tomasz napisał: | Żeby świeca sie nie paliła musi być prąd 1,2 volta |
To już wiem jaki materiał będziesz przerabiał na dzisiejszych zajęciach w modelarni
pozdrawiam Mariusz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kill3r
MODELARZ
Dołączył: 10 Lip 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mysiadło
|
Wysłany: Śro 10:38, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Witam dziękuje za odpowiedzi, wczoraj próbowałem coś takiego zrobić miałem dwie baterie R14 połączyłem je równolegle lecz uzyskałem prąd na poziomie 1.6 A i napięcie 1.5 V więc za mało dziś sprubuje z 3 lub 4 może się uda świeca działa odkręciłem od Silniczka Os Max 10 lekko się jarzyła ale to jest chyba za mało
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neverhood
MODELARZ
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 6:14, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Zasilacz do świec wykonałem kilka lat temu. Jest to prosty generator PWM oparty na nieśmiertelnym 555 z końcówką mocy unipolarną. Ze względów lenistwa nie chciało mi się projektować płytki, więc skorzystałem z gotowca. Jeśli mnie pamięć nie myli [link widoczny dla zalogowanych]
Całość zamknięto do przeźroczystej obudowy po głowicach unitry. Moduł ma ręczną dodatkową regulację "mocy" świecy(stopień żarzenia się świecy) ,dość przydatne . W praktyce bardzo dobrze się sprawdza , gdyż swoją pracę oznajmia po "piszczeniu". Jeśli za cicho piszczy znaczy, że gdzieś jest kiepski styk , a tym samym świeca się nie żarzy . Natomiast gdy zbyt głośno piszczy , oznacza to , iż mamy gdzieś zwarcie. Po 5 minutach pracy to wszystko staje się intuicyjne. Naładowany akumulator 12V 7Ah pozwala na bardzo długie katowanie świecy (15 - 20 godzin) Tak prezentuje się moduł :
[link widoczny dla zalogowanych]
Tak wygląda u mnie klips na zwykłą świecę:
[link widoczny dla zalogowanych]
A tak na własnoręcznie dorobionym klipsie do coxa. Podstawka dural, ramię z sprężynką od wieszaków na blieliznę . Pokazałem samą głowicę, bo silnik jest cały w oleju , a ona leżała sobie czyściutka, więc wybór mógłbyć tylko jeden :
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Wyjście na klipsy jest na konektorach samochodowych, więc łatwo można zamieniać klipsy na świece. Ja dorobiłem się 2 klipsów, ten na krokodyklach wyszedł z lenistwa i braku chęci kupna gotowej końcówki (ok. 15zł ). Mimo wszystko krokodylki się sprawdziły.
Całość kosztowała mnie 2.5zł albo 3zł - musiałem dokupić gałkę(pokrętło) do potencjometru, pozostałe graty znalazłem w domu.
Taka zabawka jest dużo lepsza od tych gotowych 'żarników' z akumulatorkiem w środku za dość spore pieniądze w modelarskich
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Neverhood dnia Nie 6:30, 03 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kaziuk
MODELARZ
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - Wola. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:16, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Neverhood napisał: | Zasilacz do świec wykonałem kilka lat temu. Jest to prosty generator PWM oparty na nieśmiertelnym 555 ... |
Producenci świec (na przykład OS) przeważnie gdzieś tam głębiej mówią, żeby zasilać je prądem stałym...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
alkraj
MODELARZ
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tuczno Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:53, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ja u siebie mam takie coś :
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez alkraj dnia Śro 15:56, 12 Lis 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
glayt
MODELARZ
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:11, 22 Gru 2008 Temat postu: siklnik żarowy |
|
|
Witam!!
Jakieś 20 klika lat temu bawiłem się modelami z silnikami samozapłonowymi - teraz odnawiam swoje zamiłowania z młodości zrobiłem model akrobata i kupiłem silnik 3,5 MVVS - mam prośbę o mały instruktarz w odpalaniu silników żarowych (nie chciałbym go zniszczyć na starcie przez samouctwo)- na interenecie nic takiego nie znalazłem, to forum jest najlepsze w pozyskiwaniu informacji i widzę że jest tutaj sporo specjalistów.
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kaziuk
MODELARZ
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - Wola. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:36, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
A to podobnie jak ja...
1) Nigdy nie obracaj śmigłem jeśli świeca jest podłączona! Chyba, że uruchamiasz go ręcznie, ale to wiadomo...
2) Pierwsze uruchomienie i docieranie rób na duuużo za bogatej mieszance. Wręcz na granicy chęci pracy silnika. Daje to obfite smarowanie i dobre chłodzenie. Bogata mieszanka bardziej studzi świecę, więc może być tak, że po zdjęciu zasilania będzie kulał albo wręcz gasł. Nie żałuj wtedy prądu - dogrzewaj świecę prądem non stop chociaż przez pierwsze 5 minut pracy. Potem ciut zuboż mieszankę na tyle, żeby nie gasł bez dogrzewania.
3) Pierwsze uruchomienie i docieranie rób na paliwku z nie więcej niż 10% nitrometanu. Oleju niech będzie co najmniej 20%. Radzę nawet dolać do 30%. Jeśli to dwusuw, dolać oleju rycynowego ("castor"), a jeśli czterosuw, syntetycznego (EDL). W czterosuwie nie stosuj rycynowego nigdy, bo się zwęgla wewnątrz wydechu (wydech bardzo się grzeje).
4) Dobre dotarcie trwa co najmniej 30 minet, ale najważniejsze jest pierwsze 5.
5) Co chwila sprawdzaj temperaturę głowicy. Jeśli nie możesz jej utrzumać palcami - wyłącz i niech przestygnie.
6) Uwaga na oczy! Pamiętajmy o okularach! Uwaga na palce!
To najważniejsze, reszta analogicznie jak 20 lat temu...
Zadaj jakieś konkretniejsze pytania, bo to temat-rzeka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
glayt
MODELARZ
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:03, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wielkie dzięki za szybki odzew
Pierwsze pytanie to może na poziomie pierwszoklasisty, ale lepiej zapytać niż zniszczyć sprzęt.
W samozapłonach regulację obrotów regulowało się poprzez zwiększenie ciśnienia nad tłokiem, w żarowych chyba nie przez regulację na iglicy?
Drugie to jak długo powinna być podłączona świeca do zasilania przed odpaleniem?
I trzecie jak jest rozwiązane grzanie świecy podczas lotu, czy później silnik działa na zasadzie samozapłonu (pytanie do punktu 2)?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez glayt dnia Pon 23:06, 22 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kaziuk
MODELARZ
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa - Wola. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:03, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
1) Tu mamy normalną wajchę gazu.
Regulacje mamy natomiast zazwyczaj dwie (małe OSy jedną, druga jest od powietrza) - główną iglicę całkowitego przepływu paliwka (obroty wysokie na pełnym gazie) oraz iglicę składu przy wolnych obrotach (takich, jakie ustalimy nadajnikiem przy drążku gazu na minimum). Ta główna wpływa też na obroty pośrednie i nieznacznie na wolne.
Bardzo ważne jest też śmigło, zwłaszcza w silniczkach małych (3,5ccm to mały). Przy zbyt dużym śmigle mieszanka będzie za uboga nawet przy całkiem odkręconej iglicy głównej.
2) Po dwóch sekundach można kręcić...
3) Zasadniczo latamy bez grzania. Są tacy, którzy montują układy dogrzewające dla pracy przy niskich obrotach. Według mnie szkoda w locie na to prądu, a w dobrze wyregulowanym gaźniku i odpowiedniej dla silnika, paliwa i śmigła świecy, nie daje to absolutnie żadnego efektu.
Tu nie ma samozapłonu. Spiralka świecy jest z takiego materiału, który potrafi dwie rzeczy - żarzyć się pod prądem oraz w czasie normalnej pracy, rozżarzony w aktualnym, nie wystygnąć do cyklu następnego. Zapłon następuje od tego żaru.
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Kaziuk dnia Wto 9:12, 23 Gru 2008, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|