WIRTUALNA MODELARNIA

tomgart

Witam

Ostatnio chodzi mi po głowie zbudowanie Wicherka ale w wersji 100 lub 75 - rozpietość 4,4 m lub odpowiednio 3,3m.
Czy może ktoś z forumowiczów zbudował takiego lub spotkał się z taką konstrukcją?
Prosiłbym o wszelkie sugestie i pomysły, dot. napędu, serw (podejrzewam że standardowe będą za słabe, można dublować np 2?) itp. a także samej konstrukcji.
Przymierzałbym się do sklejki 5mm albo płyty konstrukcyjnej (z Castoramy np.) co o tym sądzicie?
O silniku myślałem od jakiejś kosy spalinowej lub coś podobnego, około 2 - 3 KM.
Za każdą odpowiedź będę wdzięczny.

braszcz

Moim zdaniem super momysł, ja bym zrobił 4,4m bo ten 3,3 nawet nie będzie miał 3,5... i będą wszyscy dogadywali jak w moimm przypadku było: hi hi nawet nie ma 2,5 a model miał 2,49:-). Oczywiście sie troche śmieje...
Moc silników o których mówisz są zbyt małe moim zdaniem do takiego Wicherka. Co do serw to można wsadzać nawet trzy lub więcej na lotkę.

tomgart

Dzięki braszcz za utwierdzenie mnie w przekonaniu do tego 4,4 m Mruga

Jak zaszaleć to na całego Wesoly

Mam jeszce pytanie do Ciebie, jaki orientacyjnie napęd (moc) byś do niego włożył? Na razie jestem w studium conceptum - tzn. licze przyblizoną masę, osiagi, itp.
Ze względów finansowych jakieś specjalizowane motorki w moim przypadku raczej odpadą, będę się starał coś zaadoptować.

MARIUSZ

Witam
Z mocą silnika do wicherka to bym nie przesadzał to model z założenia słabosilnikowy o właściwościach raczej motoszybowca, z zbyt dużym silnikiem straci na "wicherkowatości"
Jako ciekawostkę podam że szybowiec Jantar standart o rozpiętości 15 m do lotu poziomego potrzebuje ok 6,5 KM
Siły na sterach w takim modelu też nie występują zbyt duże Mocne (szybkie) serwa mają uzasadnienie w modelach do ekstremalnej akrobacji.
sądzę że wystarczyły by dobrej jakości standartowe serwa po jednym na organ sterowy, tzn. na każdą lotkę i połówkę steru wysokości po jednym i jedno na ster kierunku.
Odradzam natomiast łączenie na sztywno kilku serw, to niedopuszczalne!
Zaraz ktoś odpisze że przecież inni tak stosują, owszem, i potem piszą ile to serwa potrafią pobierać prądu w spoczynku i jakie słabe mają zębatki itd. Co ciekawe im bardziej precyzyjne serwo tym gorzej znosi takie połączenie.

Jedyny jaki znam układ połączenia serw w tandem to taki napęd linkowy:

Wtym układzie każde serwo pracuje samo na siebie, i w przypadku uszkodzenia jednego z serw ster poprostu będzie pracował z połową wychyleń.

EDIT:
A może tak Wicherek 250
Można wsadzić silnik od trabanta, nikt czegoś takiego na pewno nie zrobił i zaoszczędzi się na aparaturze... Wink

pozdrawiam Mariusz

tomgart

Własnie od takiego rozmiaru XXL z silnikiem od trampka lub jakiegoś Rotaxa rozpocząłem moje rozmyślania Mruga

. Ale po głebszej anlizie kosztów/umiejętności zrewidowałem swoje poglądy do rozmiaru "100" Ale kto wie może kiedyś....

Dzięki za porady w sprawie serw, ciekawie wygląda to sterowanie z linkami, prawdopodobnie je zastosuje do kierunku i wysokości. Co do napędu to tez mi się wydaje że nie może być przesadny, akrobacji nim kręcić nie będę Mruga

.

Aktualnie rozmyślam koncepcyjnie nad konstrukcją oraz podziałem plata i jego zamocowaniem do kadłuba.

Czekam na dalsze sugestie od wszystkich.

Przyjrzałem się teraz dokładnie temu układowi z linkami i chyba gdzieś jest błąd z podłączeniem linek od sterów ?

MARIUSZ

Witam
nie ma błędu

od góry:
serwa wychylają ster w prawo
serwa wychylają ster w lewo
pracuje tylko jedno serwo

pozdrawiam Mariusz

tomgart

OK juz rozumiem Nie przewidziałem że orczyki pływają. Twoje rysunki jak zwykle na 6+
A co sądzisz o zastosowaniu do jako dźwigaru w skrzydle rury aluminiowej? Wiem że to profanacja konstrukcji wicherkowej ale przy takiej rozpiętosci skrzydło chyba będzie potrzebowło dość dużą wytrzymałość.

braszcz

Z pewnością z mocą nie mam co przesadzać jednak należy pamiętać, że model i przestrzeń w jakiej lata jest zupełnie inna od przestrzeni w jakiej lata Jantar. Czyli musimy się wznosić szybciej, nie mamy reduktora (spada nam doskonałość śmigła) i wiele parametrów ciężkich do porównania. Jeśli silnik będzie bardzo dociążony śmigłem to osiągnięcie max mocy (w trudnej sytuacji) i w czasie jaki ma do dyspozycji modelarz sterujący będzie raczej niemożliwe. Moim zdaniem lot modelem innym niż szybowiec to ciąg ekstremalnych warunków pilotażowych. Latam modelem po hali i wiem, że brak mocy w modelu to 300% więcej kraks.
Czyli warto ponowić pytanie jaka moc ma być przy zastosowaniu silnika bez reduktora? Powiem, że w moim modelu jest 20HP przy 3,5m rozpiętości i wadze około 25kg. Wiem, że jest to bardzo wiele, ale latałem modelem 11kg przy 8,5HPi było to na styk. Ale jeśli nie potrzebujesz lecieć do pionu a tylko się wznosić to przy takim modelu jest potrzebne około 12 HP. Pan Jerzyk w swoim RWD dał silnik 3W 80cm3 około 9HP i dopiero mógł wtedy prowadzić bezpieczny lot a ma około 4m rozpiętości..... Smile

braszcz

A co do serw to warto się zastanowić, bo nie tylko jest problem czy jedno serwo da radę uciągnąć ale czy na takiej długości da sie zapewnić bezpieczną sztywność i wytrzymałość elementów np. lotki. Nasz kolega Krzysiu może również zaświadczyć że jest problem z wytrzymałością dźwigni ( łamały się ), oczywiście dopracował to (sam dorobił ) ale siły są już wielkie a model miał 2m a serwo zaledwie około 10kg. Więc trzeba się zastanowić …

tomgart

Wicherek to raczej krowa. Z definicji będzie latał powoli, tak że może jakiś słabszy motorek go pociągnie, Akrobacji chyba nim kręcił nie będę Mruga

Dzięki za uwagi odnośnie serw. Takich własnie porad potrzebuję.

MARIUSZ

Witam

andre

tomgart

Andre jak zbuduję tę "100" i poleci, to nic mi chyba nie pozostanie jak urzeczywistnić marzenia o budowie własnego latacza Wesoly

Więc jeśli nie będziesz się bał i zaufasz konstrukcji Mruga

Nie wiem czy nie przkłamuję faktów ale chyba w USA coś pdoobnego do PIPERa był sprzedawane w latach powojennych do samodzielnego montażu paczkach.
Teraz o kratownicy kadłuba, podłużnice myślę zrobić z listew 1cm i pionowe poprzeczki. Chyba ze uda mi się kupić takie podfrezowane kątowniki (listwy narożne).
Przód kadłuba będzie ze sklejki 5mm a przednia wręga silnikowa z płyty konstrukcyjnej 8mm.

andre

Możesz pokusić sie o konstrukcje z rurek aluminiowych krytą dakronem Wesoly

To jeszcze bardziej zbliży twoje latadełko do rasowego ULMa.
Przy modelu o takich wymiarach można już upodobnić go do prawdziwego samolotu w najdrobniejszych szczegółach Wesoly

tomgart

Szkoda że nie mam TIGa bo może bym mu kratownicę pospawał z rurek aluminiowych a i boki mogłyby być z blachy. Na razie do tej pory myślałem dać rurę aluminiową jak główny dźwigar w skrzydle a pokrycie płótnem ale pomyśle nad tym dakronem.
Widze adre żę ULMy chyba lubisz,w związku z tym mam pytanie czy nie masz może jakiś planów/zdjęć takiego klasycznego, made in CCCP, ULMa o nazwie Fortuna?